"Kosmiczne brednie". Były minister o śledztwie ws. "zamachu stanu"

Dodano:
Krzysztof Kwiatkowski, senator Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Michał Ostrowski wszczął śledztwo ws. możliwości dokonania zamachu stanu. Z działań prokuratora zakpił były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

Prezes TK Bogdan Święczkowski poinformował 5 lutego br., że złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu stanu przez m.in. premiera Donalda Tuska, marszałka Sejmu Szymona Hołownię i marszałek Senatu Małgorzatę Kidawę-Błońską. Śledztwo w tej sprawie wszczął prokurator Michał Ostrowski.

– To nie jest zamach stanu polegający na wyprowadzeniu wojska na ulice, jest to pełzający, ustrojowy zamach stanu – podkreślił Święczkowski.

Z kolei prokurator Michał Ostrowski potwierdził, że wszczął śledztwo w sprawie możliwości dokonania zamachu stanu.

– To mój obowiązek – podkreślił na czwartkowej konferencji prasowej.

– W środę wydałem postanowienie o wszczęciu śledztwa w sprawie ustawowego zamachu stanu i wpływanie groźbą i bezprawną przemocą na konstytucyjne organy prawa, takie jak Trybunał Konstytucyjny, Krajowa Rada Sądownictwa, Sąd Najwyższy, sądy powszechne, a także Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji – powiedział Ostrowski.

Kwiatkowski: Prok. Ostrowski może mówić, że był w grupie astronautów

Do stanowiska prok. Ostrowskiego odniósł się w rozmowie z portalem Interia.pl były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

– Pan prok. Ostrowski może mówić, że to śledztwo prowadzi, może mówić nawet, że był w grupie tych astronautów, którzy jako pierwsi postawili nogę na Księżycu. Co nie zmieni faktu, że to kosmiczne brednie – powiedział.

Senator skomentował również słowa Andrzeja Dudy, jakie padły w kontekście tej sprawy. – To prezydent ramię w ramię z PiS demolował prawo w Polsce. Nawet on, dopytywany, nie potwierdził, że w Polsce mamy zamach stanu – powiedział.

Ping-pong Tuska. Były minister sprawiedliwości komentuje

Parlamentarzysta został zapytany, czy nagranie z Donaldem Tuskiem, który odnosi się do oskarżeń o dokonanie zamachu stanu podczas gry w ping-ponga, nie było przesadą.

– Jeżeli coś jest przesadą, to na pewno naigrywaniem się z Polek i Polaków jest to, co robią Bogdan Święczkowski i prokurator Ostrowski. Premier zareagował adekwatnie do sposobu zachowania obu panów. Obowiązkiem premiera było uspokojenie Polek i Polaków, pokazanie tej sprawy w odpowiednim świetle – powiedział Krzysztof Kwiatkowski.

– W Polsce mamy legalną władzę, a politycy PiS-u świadomie próbują wprowadzać chaos w Polsce. To jest najgorsze możliwe świadectwo. Warto zauważyć mechanizm działania, który się w tej sprawie ujawnił, że nie składa się wniosku do prokuratury tylko do znajomego prokuratora, bo PiS traktował instytucje państwa jako prywatną własność – mówił były minister sprawiedliwości.

Źródło: Interia.pl / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...